Ziołowy detoks organizmu według Jana Kubiaka – najstarszego polskiego zielarza
Ostatnimi czasy coraz częściej zgłaszają się do mnie pacjenci, którzy proszą o zioła oczyszczające krew. Nierzadko są to osoby mieszkające na stałe poza granicami naszego kraju. Robią one imponujące zapasy leczniczych mieszanek ziołowych, którymi wspomagają zdrowie swoich bliskich na obczyźnie. Tendencja ta nasila się wiosną, ponieważ odczuwamy wówczas potrzebę oczyszczenia organizmu z zalegających zimowych złogów.
To jak najbardziej słuszna decyzja, ponieważ zimą spada nasza aktywność oraz zwalnia przemiana materii, jemy więcej pożywienia odzwierzęcego, nie zawsze zwracając uwagę na jego jakość. Powoduje to niestety kumulację: antybiotyków, konserwantów i innego rodzaju chemii spożywczej w naszym organizmie. Oczywiście nie jest to tylko wina mięsa i wędlin słabej jakości. Różnego rodzaju „polepszacze” znajdziemy również w takich produktach jak pieczywo czy warzywa. Substancjami powszechnie występującymi w mięsie są azotyny (konserwanty), a w warzywach – azotany (nawozy sztuczne). Mają one niestety tendencję do przekształcania się w naszym organizmie w rakotwórcze nitrozoaminy. I chociażby z tego powodu warto wspomóc nasz organizm w procesach samooczyszczania.
Powszechnie występujące błędy żywieniowe oraz żywność słabej jakości powodują coraz większe problemy zdrowotne, które obserwuję m.in. u swoich pacjentów. Doskonale widać to także w tendencji do tycia u dzieci. Chociaż babcie są zachwycone pulchnością swoich wnucząt, to proszę mi wierzyć, że absolutnie nie ma powodów do radości. Otyłość to nie tylko otłuszczone narządy, ale i również ospałość oraz niechęć do aktywności fizycznej. „Troskliwi” rodzice zwalniający swoje dzieci z zajęć WF-u wyrządzają im kolejną krzywdę. Błędne koło się zamyka, a coraz więcej coraz młodszych pacjentów cierpi na m.in. cukrzycę typu II.
Wszystkie te nasze grzeszki powodują pojawienie się u nas symptomów chorobowych wymagających leczenia. Niestety, często polega ono na podaniu antybiotyku, który w organizmie dokonuje kolejnych spustoszeń. Wynikiem tego są coraz częściej występujące drożdżyce. Są one przyczyną problemów trawiennych: biegunek, obstrukcji, bólów brzucha, zgagi, niestrawności itp. Dlatego, aby przywrócić organizmowi równowagę, zalecam picie odpowiednich mieszanek ziołowych, które pomagają oczyścić się m.in. ze wspomnianych antybiotyków.
Odpowiednio dobrane zioła przywrócą także regularny rytm wypróżnień, które są kluczowe dla naszego zdrowia. Zjawiają się u mnie osoby – głównie kobiety – które potrafią nie wypróżniać się przez tydzień. To niezwykle poważny problem zdrowotny, ponieważ zalegające w jelitach masy kałowe gnijąc, zatruwają cały organizm. Należy bezwzględnie w pierwszej kolejności starać się doprowadzić do regularnych, codziennych wypróżnień. Inaczej cały trud leczenia pójdzie na marne.
Złej jakości żywność, niedostateczne spożywanie płynów, brak ruchu, lekomania, niewłaściwie skomponowana dieta – to wszystko czynniki zwiększające ryzyko wystąpienia przewlekłych zaparć. Według moich obserwacji ludzie żyjący obecnie w pośpiechu często rezygnują z solidnych śniadań, objadając się przed snem. To podstawowy, kardynalny błąd żywieniowy, który niesie ze sobą poważne konsekwencje zdrowotne. Śniadanie powinno być obfite, urozmaicone i skomponowane tak, aby stopniowo dostarczało organizmowi przez kilka godzin energii. Będzie tak, gdy podstawą śniadania zostaną węglowodany złożone i potrawy z zawartością NNKT (niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych), czyli np.: kasze lub płatki z pełnych zbóż, oliwa z oliwek, awokado, jajka itp. Kolacja zaś powinna składać się z lekkich potraw, które dadzą odpocząć i zregenerować się naszemu układowi trawiennemu. Dlatego też posiłek ten nie powinien być spożywany później niż trzy godziny przed snem. Brak wytchnienia dla naszego układu trawiennego to krótka droga do skrócenia sobie życia.
Kolejna fundamentalna sprawa: co pijemy? Kiedy pytam o to moich pacjentów, słyszę odpowiedzi: „herbatkę piję“, „soczki“, „napoje piję“, „ziółka“, „kawę“. A gdzie zwyczajna, czysta woda? Czy widzieliście Państwo, żeby zwierzęta piły herbatkę? Ani piesek, ani kotek jej nie ruszą. Podstawą jest czysta woda i to w odpowiedniej ilości – przynajmniej dwa litry dzienne. Pamiętajmy, że w ponad 70 proc. składamy się z wody. Bez jej podaży nie ma mowy chociażby o prawidłowym trawieniu, ponieważ z czegoś trzeba wyprodukować odpowiednią ilość soków trawiennych.
Wracając jednak do drożdżyc, które są według mnie obecnie coraz częstszą przyczyną problemów z układem trawiennym. Uważam, że nasilenie ich występowania jest także spowodowana dystrofią więzów rodzinnych. Od jakiegoś czasu obserwuję, że rodziny mają coraz mniej czasu i uczuć dla siebie. Ludzie nawzajem przestają się szanować, wykazują postawy roszczeniowe. Króluje konsumpcyjne podejście do życia. Często ludzie zamiast kultywować więzy rodzinne, więcej czasu poświęcają swoim pupilom: kotkom, pieskom… Coraz mniej miłości pomiędzy ludźmi przekłada się na coraz więcej chorób, i to nie tylko tych dotykających naszej psyche. W zdrowym ciele, zdrowy duch – głosi stare porzekadło, a ja mam swoją konkluzję popartą wieloletnimi obserwacjami – zdrowy duch to zdrowe ciało. Energia miłości spowoduje, że nasz organizm sprawnie działa, jest pełen witalnej energii i radzi sobie z większością problemów zdrowotnych.
Czasy nastały trudne, życie na kredyt, pogoń za pieniądzem. Nie ma nic złego w bogaceniu się, ale trzeba pamiętać, aby oprócz tego, by brać, także dawać, być życzliwym dla otoczenia. Ja sam staram się obdarzyć uśmiechem i przywitać każdą osobę, która przechodzi koło mojej posesji gdy np. wyjmuję pocztę ze skrzynki. To drobny gest, ale uwierzcie mi, że również i on ma wpływ na nasze zdrowie.
Warto wspomóc ziołami oczyszczanie organizmu, ponieważ w stosunkowo krótkim czasie można odczuć jego efekty. Nerki, wątroba, trzustka, żołądek to organy, które najszybciej odczują ulgę. A ich lepsza praca poskutkuje lepszą kondycją całego organizmu. Skończą się problemy z wypróżnianiem czy snem. Człowiek ma więcej energii, a organizm sił do obrony przed wirusami, bakteriami i grzybami.
Ziołowa mieszanka oczyszczającą organizm według przepisu pana Jana Kubiaka:
Składniki (po 50 g):
• ziele połonicznika,
• liście malin,
• korzeń mniszka,
• ziele tymianku,
• ziele nawłoci,
• owoc jarzębiny,
• ziele skrzypu,
• liście mięty,
• korzeń łopianu,
• liście orzecha włoskiego,
• kwiat bzu,
• kwiat chabru,
• ziele rdestu ptasiego,
• fasoliny grochu zielonego,
• ziele bratka polnego.
Przygotowanie:
Dwie czubate łyżki stołowe mieszanki zalewamy dwiema szklankami wody i doprowadzamy do wrzenia, po czym odstawiamy pod przykryciem do ostygnięcia.
Sposób użycia:
Pijemy 2–3 razy dziennie wedle uznania.
Powyższa kuracja oczyszczająca powinna trwać 6 tygodni i najlepiej przeprowadzać ją w miesiącach wiosennych. Jestem pewien, że każdy może odnieść z niej sporo korzyści, jednak pod warunkiem, że zmieni swoje dotychczasowe błędne nawyki żywieniowe i będzie staranniej układać menu. I nie zapominajcie, by być sobie i innym życzliwym.
W kolejnym artykule zajmiemy się mieszankami usprawniającymi pracę wątroby i dróg żółciowych – narządów niezwykle istotnych dla prawidłowego trawienia oraz gospodarki cholesterolowej, a także dla utrzymania prawidłowej wagi ciała.
Jan Kubiak
ContraStress - OCHRONA PRZED STRESEM - suplement diety -...
Inne wpisy w tej kategorii
2024-12-17
Mleko i jego przetwory a zdrowie człowieka
2024-12-11
Tarczyca, mitochondria i nadnercza – triada dla twojego zdrowia
2024-11-28
Teoria pięciu przemian wu xing według Tradycyjnej Medycyny Chińskiej
2024-11-26
Składniki, które wspomagają oczyszczanie ciała
2024-11-21